|
Dyskusje Tostera Pandory Dysputy o myślach spisanych
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zibikendo
Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:56, 21 Mar 2010 Temat postu: Kondycja współczesnego szkolnictwa |
|
|
Zgodnie z życzeniem szanownej forumowiczki Mandragory, temat rzeka popłynie oddzielnym strumieniem.
Miejmy nadzieję, że w stronę morza wzajemnego zrozumienia i wspólnych wniosków.
Teza początkowa wypowiedziana z pewną dozą współczesnej znajomości systemu edukacji:
"Szkoła jest organizacją paramilitarną w której wychowuje się dzieci na posłusznych konformistycznych obywateli, na tyle poprawnych politycznie aby nie mieli oni niczego istotnego do powiedzenia.
Z kolei nauczyciele to narzędzia w rękach demiurga ludzkich osobowości - kretyna ustalającego program nauczania"
I bądź tu w takich czasach mądry.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mandragora
Dołączył: 16 Mar 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:53, 21 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
o nieee... odmawiam. tak zostac wywolana do tablicy! koszmar. szkola jest zwierciadlem spoleczenstwa. to co widzisz na ulicy zobaczysz i w szkole. przypatrz sie mlodziezy. sa dzieci takie i takie. morale dzis uleglo takiej liberalizacji, ze dzieci sa calkiem pogubione jesli chodzi o jakiekolwiek autorytety czy wartosci. o ile rodzice nie wykonaja porzadnej roboty w domu, to dzieciak bedzie myslal ze wolno mu wszystko. sad but true. jestem za tym by mlodziez, kazdego pokolenia, szukala swej drogi i swoich prawd, maja do tego pelne prawo. niestety, jest do czesto droga zmudna, pelna zasadzek i popelnianych bledow. jesli widzisz dzieciaka na ulicy uzywajacego psychicznej lub fizycznej przemocy wobec drugich, poslugujacego sie bardzo niewybrednym slownictwem, wykazujacego brak szacunku wobec innych itd. itp., badz pewien, ze bedzie robil to samo jak przekroczy prog szkoly. powtarzam: jakie spoleczenstwo, taka szkola. tutaj nie ma autorytetu nauczyciela, kazdy musi sobie autorytet wyrobic. albo i nie. szkola nie ma narzedzi, by stworzyc placowke paramilitarna jak to nazywa zibi. "kazdy orze jak moze", i dzisiaj szczegolnie prawdziwe jest powiedzenie ze trzeba miec powolanie do tego zawodu, bo jest szczegolnie trudny. ci " nauczyciele z przypadku" albo sie szybko wypala w bezsilnej walce z kretynizmem dzisiejszego systemu i w probach stworzenia w miare normalnej atmosfery w szkole przyjaznej dla stron po obu stronach biurka, albo zrezygnuja, poddaja sie (odsylam do slynnego przypadku Torunia, niestety nie odosobnionego). Program nauczania nie ma nic wspolnego z ksztaltowaniem osobowosci - to jest czysta dydaktyka, i zgodze sie z Zibim - zbyt czesto ma sie wrazenie ze ukladal to kretyn. Pedagogiczna strona tego zawodu to jest wieksze wyzwanie. Z racji wyjazdu za granice mam ponad roczna przerwe w uprawianiu mojego zawodu, ale moi drodzy, ci co maja do czynienia z tematem wiedza ze to nauczycieli sie musztruje, nie uczniow. poczawszy od ministertwa, przez dyrektorow i rodzicow, na dzieciakach konczac.
mialam mowic krotko, no i wpadlam w ta glupia rzeke niestety
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zibikendo
Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:05, 21 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Jak miło. Nie ma problemu, bo ta woda czysta jest.
Szkoła nie jest zwierciadłem społeczeństwa, lecz produktem społeczeństwa. Do tego wadliwym, w efekcie paramilitarność rozmywa się od fal liberalizmu, jednak początkowe założenia są jakie są.
To tak jakby wyznaczyć szeregowym sierżanta, który nie ma uprawnień skarcenia żołnierzy - totalna degrengolada i niezrozumienie czym to się je.
W pełni zgoda, że sierżanta się musztruje, przecież to potwierdza wojskową strukturę organizacji zwanej systemem nauczania. Nad sierżantem zawsze stoją oficerowie, to oczywiste.
Z kolei kiedyś były kary cielesne i wszystko było na swoim miejscu - każdy wiedział że nauczyciel ma prawo bić dziecko, bo jest dowódcą klasy.
Ta struktura absolutnie nie uległa zmianie, natomiast nauczycielom zabrali linijki którymi bili uczniów - rezultatem jest bezhołowie uczniów i marudzenie nauczycieli, że nie mogą sobie z rekrutami poradzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|